poniedziałek, 30 września 2013

Oznaki niedojrzałości pieniężnej wśród nastolatków

Jak oceniacie wasze nastoletnie dzieci w kontekście dojrzałości finansowej? Czy uważacie, że są gotowe do podjęcia pełnej odpowiedzialności za siebie i swoją finansową przyszłość już dziś, czy może jednak potrzebują więcej wiedzy na temat funkcjonowania pieniądza - kredytów i kart kredytowych?
karta kredytowa dla nastolatków

Jeśli zastanawiasz się nad tym jakiej odpowiedzi udzielić, Twoje dzieci mogą czuć się równie zagubione próbując odpowiedzieć na to pytanie. Dziś taka wiedza jest bardziej istotna, niż za czasów gdy nasi dziadkowie byli nastolatkami. Nigdy wcześniej nie było tylu różnych działań, które można robić na pieniądzu.

Na kim powinien spocząć obowiązek nauczenia dzieci jak prawidłowo korzystać z konta z np. debetem? Czy mają świadomość, że pieniądze które wydają BĘDĄ musiały odpracować?

Większość nastolatków pragnie ustawić się finansowo lepiej niż ich rodzice, jednak czy bez wiedzy na temat pieniędzy  można to zrobić? Jaki jest aktualny poziom umiejętności budżetowych, wiedza na temat kart płatniczych, lokat, oszczędzania, wydawania?

 Dzieci dojrzewają z różnym tempem, dotyczy to także dojrzałości w kontekście finansowym. Jest jednak kilka wskazówek które mogą pokazać nam, że nastolatek nie jest jeszcze na to gotów by samodzielnie zarządzać finansami.

 1. Rzeczy osobiste. 

Ogólna nieodpowiedzialność za przedmioty. Jeśli nastolatek nie troszczy się o swoje ubrania, plecak, telefon. To znaczy, że nie ma świadomości pieniężnej co do wartości tych przedmiotów. Zatem nie jest gotowy do większej odpowiedzialności finansowej. 


2. Etyka Pracy 

Nastolatkowie którzy nigdy nie zasmakowali ile należy się napracować, by dostać pieniądze (nigdy nie wykonywali prac zarobkowych w tym dorywczych). Może nie posiadać odpowiedniego szacunku dla pieniądza.

Jeśli nastolatek oczekuje od Ciebie pieniędzy (kieszonkowego), to wymagaj od niego by coś robił pożytecznego - choćby by dbał o przydomowy trawnik. Nie można ugruntowywać poczucia, iż pieniądze należą mu się.

3 Wydatkowanie.

Jeśli wydaje wszystkie pieniądze jakie dostał w przeciągu kilku dni, to też oznaka, iż nie jest przygotowany na posiadanie samodzielnego konta i zarządzanie swoimi pieniędzmi. Planowanie wydatków jest ważnym elementem naszego życia.

 Warto dodać, że głupie i niedojrzałe zakupy (być może nawet za pożyczone pieniądze) powinny utwierdzić nas w fakcie iż, niedojrzałość nadal panuje w głowie takiego nastolatka.


4. Z matematyką na bakier 

Nadal można spotkać sporo osób które nie posiadają elementarnych umiejętności matematycznych (np. nie rozumieją procentów - co istotne jest przy lokatach ale i kredytach). Jeśli takiej wiedzy nie ma, to nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować w świecie.

Dodatkowo osoby cierpliwe, szybciej osiągają dojrzałość finansową. Warto uczyć jak zarządzać pieniędzmi, tak by wydawać mniej niż się dostaje. Wydawanie co do grosza jest złym nawykiem.


Wszystkiego można oczywiście się nauczyć. Warto brać i angażować dzieci od najmłodszych lat, w tajniki zakupów od strony finansowej. Jeśli kupujecie dla dzieci słodkości, to ustalcie z nimi ogólną sumę jaką można poświęcić na to w miesiącu. Następnie podczas zakupów pozwalajcie im wybierać te słodycze na które mają ochotę, do czasu aż przekroczą ustalony limit (konieczne jest tu odnotowywanie zakupów). A później do końca miesiąca słodkości brak. Im doroślejsze dziecko, tym szybciej z naszą pomocą załapie relacje pomiędzy wydatkami a przyjemnością rozłożoną w czasie. 


Angażuj nastolatka również w inne wydatki które są bezpośrednio z nim związane - jak odzież, rozrywki. (jednak bez 100% wolnej ręki, bo może okazać się, że pieniądze na zimową ciepłą kurtkę wyda na szałowe budy na jesień). 

Warto rozważyć otwarcie konta dla młodzieży które ma ograniczone funkcje, ale daje już wgląd na to jak działają pewne mechanizmy. 

Ciepło w dom - rachunek w dom

Nadchodzi z pełnym rozpędem okres grzewczy, który przeraża niejednego polaka. Bo ile to opału zakupić potrzeba by dogrzać dom czy mieszkanie; jakie koszty ponieść by czuć się komfortowo u siebie. Z ostatnich badań GUS wynika, że najwięcej energii ogólnie pochłania ogrzewanie domu/mieszkania; w innym badaniu można z kolei przeczytać, iż około 70% gospodarstw domowych ma źle ocieplone lokale, przez co zużycie energii jest zdecydowanie wyższe niż być powinno.

Ciepło w domu - energooszczędność

Jak myślicie, czy nakłady na ewentualne ocieplenie domu mają szansę zwrócić się w kolejnych okresach grzewczych?
 Ponad 70% energii zużywanej w polskich gospodarstwach domowych przypada na ogrzewanie, natomiast wyposażenie elektryczne i oświetlenie pochłania odpowiednio 5,4% i 1,8% energii .

Uważam, że tak, o ile docieplenie zrobi się porządnie. Najlepiej byłoby gdyby wykonano audyt cieplny określający gdzie ciepło najbardziej ucieka. Często są do źle wprawione okna, czy niepoprawnie wykonane stropy dachowe. Tu jednak, trzeba się liczyć z dodatkowym wydatkiem - który warto ponieść. Inaczej ocieplanie ogólne nie ma większego sensu. To nieco jak z leczeniem przewlekłej choroby różnymi specyfikami bez diagnozy co dokładnie ją powoduje.

Zachęcam do poczytania artykułu z Głosu Szczecińskiego w sprawie energooszczędności. Przyjemna, niedługa lektura a daje wgląd w pewne kwestie o których niekoniecznie musimy wiedzieć i pamiętać.

czwartek, 26 września 2013

Ubóstwo - luksus czy fanaberia?

Miałem okazje, przeczytać artykuł na temat ubóstwa w krajach angielskojęzycznych. Padło tam twierdzenie, że biedne rodziny nie mogą pozwolić sobie na luksus jakim są świeże owoce czy zdrowe jedzenie, ale zarazem stać ich na bezwartościowe gotowce i mrożonki.

Bycie kreatywnym w kuchni może zaoszczędzić pieniądze
Znany kucharz Jamie Oliver podniósł dyskusję żywieniową, twierdząc najubożsi kupują gotowe posiłki, a nie gotują najtańszych opcje od podstaw. Jak powiedział na antenie Radia Times, że u nich społeczeństwo jest ogłupiałe a w innych krajach ludzie lepiej rozumieją jak dobrze się odżywiać - stosując tanie kawałki mięsa, gotują je na wolnym ogniu czy zużywają również czerstwe pieczywo.

 Dodał również: "Siedem  na 10, najbiedniejszych rodzin w tym kraju wybiera najdroższy sposób wyżywienia swoje rodziny. Poprzez dania gotowe, mrożonki. "

 Ale John Dickie, szef grupy dzieci z biedy Akcji w Szkocji (Child Poverty Action Group in Scotland), stwierdził, problemy finansowe mają wpływ na decyzje ludzi żywności. Co jest kwestią oczywistą.

Rodziny stają przed dylematem, czy zrobić zakupy na tydzień, zapłacić za czynsz, czy energię elektryczną. 
Zastanawiam się, czy u nas jest podobnie? Wygląda to równie ponuro, a może jeszcze gorzej?

 Szybkie sprawdzenie supermarketów pokazuje dobre ceny dla różnych dań gotowych. Przykładowo w Asda familijne opakowanie makaronu bolognaise (Family Favourites Bolognaise Pasta Bake) kosztuje 3 Funty za 1,4 kg opakowanie, które ze spokojem nakarmi 4 osoby. To nie jest chyba najzdrowszym rozwiązaniem, choć jest bogate w tłuszcze nasycone.

 Inne produkty wyglądają podobnie ( jak spojrzymy na półki polskich sklepów i marketów to okazuje się, że najtańsze są wielkie opakowania mało zdrowych czy pożywnych produktów jak np. paczkowane parówki za 6-7 zł za kilogram itd.

Odżywiając się wyłącznie takimi produktami narażamy się na liczne choroby i osłabienie organizmu.

 Profesor Mike Lean, przewodniczący Glasgow University (katedra związana z żywieniem), mówi że supermarkety i firmy spożywcze powinny być zmuszane do przygotowywania produktów wartościowych spożywczo a nie tylko tanich.

 Ten postulat powinien być forsowany również i u nas (potencjalnie unikniemy następnie wydatków na leki, czy służbę zdrowia w ogóle - zdrowsze społeczeństwo, mniej kolejek w przychodniach).

 Dr Carina Norris konsultant do spraw prawidłowego żywienia dodał: "Jeśli gotujesz potrawy od podstaw, to możesz stworzyć wiele potraw tanich, zdrowych i smacznych".

 Carina podrzucił jedną sztuczkę, aby obniżyć koszty w trakcie gotowania, można zastąpić połowę mięsa (jeśli normalnie gotujemy 500 gram, to dajemy 250 gram) soczewicą lub fasolą albo innymi warzywami np. marchewką i groszkiem.

środa, 25 września 2013

Udawane oszczędności.

Zastanawiam się ilu z was, jest skłonna posunąć się do udawania oszczędności w stosunku do swoich partnerów. Czy zdarzyło wam się kiedykolwiek, np zatajać prawdziwą wielkość wydatków zakupowych?
45 proc. Polek twierdzi, że zdarza im się „udawać” oszczędności zakupowe przed swoim partnerem. Panowie natomiast w mniejszym stopniu wprowadzają swoje drugie połówki w błąd. Udawane oszczędności na zakupach deklaruje tylko 33 proc.


udawane oszczędności
udawane oszczędności


Czemu to ma tak właściwie służyć? Utrzymywanie męża/żony w błędzie nie wydaje mi się ani wartościowym działaniem, ani działaniem potrzebnym. Jeśli tutaj przed sobą udajemy, to w jaki sposób mamy budować wspólnie bogatą przyszłość, jeśli nie możemy zaufać sobie na wzajem w temacie zakupów i wydatków?

Szerszy artykuł na ten temat można znaleźć pod tym adresie.

Sam chyba pójdę na rozmowę (a wcześniej sam przed sobą zbadam, czy również czegoś nie ukrywałem).

Oszczędności to nie tylko liczby, to nie tylko pieniądze na koncie i lokatach, to także wspólne zaufanie. Nie warto go zachwiać, poprzez udawanie.

wtorek, 17 września 2013

dron atakuje Angelę Merkel



Dużo krzyku praktycznie o nic. tak na prawdę zyskują na tym producenci dronów - mają reklamę.
Choć nie jestem Pewien, czy Parrot będzie miał najlepsze noty po tej wpadce.

Lokata fantastyczna GetinBank 2013


Oferta ważna tylko do 18.09.2013 r.! Jeśli ktoś nie wie co zrobić z oszczędnościami, a chce by przynajmniej inflacja nie pożarła za wiele, to może śmiało wrzucić swoje pieniądze na 4 miesięczny okres. Jest to i tak lepsze niż lokata tradycyjna (gdzie mrożenie pieniędzy na 12 miesięcy da na 3%)

Korzyści:
 oprocentowanie 3,2% w skali roku,
tylko na 4 miesiące, (na więcej miesięcy nie opłaca się mrozić kapitału).
bez konieczności otwierania konta,
stałe oprocentowanie.
Minimalna kwota 1000zł

Z minusów:
Lokata jest automatycznie odnawialna na warunkach lokaty standard.


Lokata 4-miesięczna, z oprocentowaniem stałym 3,2% w skali roku, z kapitalizacją odsetek na koniec okresu umownego.

Szczegółowy regulamin promocji dostępny jest pod http://www.getinonline.pl/egetin2/doc/lokata_fantastyczna.pdf

sobota, 14 września 2013

Szukałeś, nie znalazleś?

Jeśli trafiłeś na ten blog i nie znalazłeś pożądanych informacji, pozostaw dla mnie taką adnotację w komentarzu. Chętnie dowiem się, co dokładnie znajduje się w zakresie właśnie Twoich zainteresowań, co skłoniło Cię do zajrzenia właśnie tutaj. 

Sposoby na oszczędności w domu? Nowe lokaty? A może coś całkiem innego?

Będzie to z pożytkiem zarówno dla przyszłych czytelników jak i dla mnie.

środa, 11 września 2013

7 % na lokacie bgżoptima

Ostatnimi czasy ciężko znaleźć dobrą lokatę z wysokim procentem; Ze swoją propozycją wychodzi BGŻoptima. "Fundusz z 7% lokatą", który łączy oszczędzanie na trzymiesięcznym depozycie oprocentowanym na 7 proc.



  • 0 zł za nabycie i odkupienie jednostek uczestnictwa subfunduszy.
  • Promocyjne oprocentowanie lokaty 3-miesięcznej to aż 7% w skali roku.
  • Minimalna kwota lokaty – 1000 zł, max 1/2 wartości środków zainwestowanych w subfundusze.
  • Minimalna kwota inwestycji w subfundusze wynosi dwukrotność kwoty lokaty w ramach Funduszu z lokatą.
  • Możliwość zwiększenia zysku poprzez inwestycję w wybrane subfundusze KBC TFI (Papierów Dłużnych, Stabilny, Aktywny, Akcyjny).
  • Maksymalna liczba lokat: 1.
  • Oferta ważna do 09 października 2013 r.
Sama lokata trwa 3 miesiące, gdzie możemy zyskać 7%, przy czym musimy podjąć ryzyko i zainwestować w subfundusze. W trakcie nie możemy odkupić jednostek inwestycyjnych, gdyż wtedy będziemy mieli 2,5% na lokacie.

Czy podjęlibyście ryzyko utraty wartości jednostek funduszu dla 7% zysku na lokacie?

Strona z ofertą.



sobota, 7 września 2013

Nasze przyzwyczejania nastają na nasze pieniądze!

Panuje pośród naszego społeczeństwa bardzo wiele złych przyzwyczajeń, które prócz wymiaru szkodliwości dla środowiska jest bardzo szkodliwe dla naszego portfela. Zatem jeśli nawet nie zamierzasz dbać o środowisko naturalne i jej zasoby to przynajmniej podejdź praktycznie do tematu i zacznij oszczędzać swoje pieniądze. Pomożesz sobie i swojemu otoczeniu.

Zacznijmy od wody.

Czy podczas codziennej higieny, choćby najprostszych czynności jak mycie zębów, golenie się, nie zakręcasz kranu pozwalając wodzie swobodnie płynąć? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi tak, to bardzo źle. Tracisz w przybliżeniu 8 litrów wody na minutę. Dajmy na to goląc się przez 5 minut tracisz 40 litrów, a to tylko jednorazowy zabieg!

Może Ci się wydawać, że to koszt tylko kilku groszy, jednak jeśli przeliczysz to przez ilość takich drobnych czynności przez cały rok, oraz ilość domowników (chyba że masz ten luksus że nadal mieszkasz sam), to da to nam już całkiem wymierną kwotę.

Podobnie ma się sprawa z myciem naczyń gdzie puszczamy hektolitry wody z kranu prosto do rury, czyli de fakto płacimy za coś czego nie wykorzystaliśmy. W takiej sytuacji warto rozważyć inną "technikę" mycia lub przeżucić się na zmywarkę która są na tyle wydajne, że koszt może zwrócić się naprawdę szybko. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ilość straconego czasu na mycie.

Dalej wrogiem oszczędzania jest nieekonomiczny prysznic. Puszczanie wody przez 15 minut, niczemu nie służy (chyba, że traktujemy to jako wyjątkową formę relaksu - luksusu na który świadomie sobie pozwalamy). Czas na prysznic można znacznie skrócić, stosując się do prostej zasady: Namocz się, Namydli, Spłucz.

Bardzo często stosujemy bieżącą wodę do rozmrażania mięsa, można tego uniknąć wyjmując je wcześniej z zamrażalnika i wkładając na noc do lodówki (oszczędzamy podwójnie, raz na wodzie, dwa na prądzie gdyż lodówka zużyje mniej energii).

Dla Ludzi posiadających domy i przydomowe ogródki, mam jeszcze jedną sugestię i pytanie.
Ilu z was podlewa swoje ogródki prosto z węża? A ilu z was wykorzystuje wodę opadową, czyli prościej mówiąc zebraną deszczówkę?

W większości wypadków wystarczy ustawić beczkę pod rynną i nazbierać wody, którą możemy ze spokojem wykorzystać do podlewania kwiatów i grządek warzywnych. Podobnie ma się sprawa np. z wodą po gotowaniu np. jajek zamiast wylać ją do kanalizacji można zużyć ją do podlania kwiatów (jest bogata w wapń z jajecznych skórek) Warto rozważyć ten temat.

Gdy podlewasz ogród zraszaczem, nie mocz niepotrzebnie podjazdu i chodnika. Ustaw zraszacz tak, aby podlewać tylko trawnik i kwiaty, a nie miejsce wybetonowane czy płot.

Energia Elektryczna

Obecnie mamy większe możliwości zmiany dostawcy prądu, warto przyjrzeć się dostępnym ofertą, jest realna szansa na znalezienie tańszego dostawcy lub u tego samego możemy wybrać bardziej dopasowaną do nas taryfę.

Pierz tylko wtedy, kiedy zgromadzisz odpowiednio dużo ubrań, by zapełnić bęben pralki. Dwa ręczniki wypiorą się tak samo jak pięć, a piorąc raz zużyjesz mniej energii, proszku, wody... Pamiętaj też, że w wielu przypadkach pranie wstępne oraz w najwyższej temperaturze nie są konieczne. Odpuść sobie, ubrania będą równie czyste i pachnące co z udziałem powyższych.

Nie zapominaj, wyłączać radia, komputera czy telewizji gdy wychodzisz. Nie warto by zużywały prąd. Tak na prawdę najlepiej odłączać sprzęt bezpośrednio od zasilania a nie tylko pilotem - co wprowadza urządzenia w stan czuwania. Jest ku temu także drugi argument, szczególnie gdy za oknem pojawia się deszczowo/burzowa pogoda. Dzięki takim działaniom uchronisz się przed przepięciem i zniszczeniem elektroniki.

Także opcji Stand-by mówimy stanowcze nie!

Nie odpalaj urządzeń tylko na chwilę. Przykładowo komputera by sprawdzić rozkład jazdy, gdy to samo możesz sprawdzić za pomocą telefonu. Często jest tak, że zanim komputer się uruchomi i załaduje, potrzebne informacje już dawno będziemy mieli.

Zawsze wyjmuj z kontaktu ładowarkę do telefonu, jeśli z niej nie korzystasz. Ona też pobiera prąd!

Rozważ wymianę żarówek na energooszczędne w pomieszczeniach gdzie często przebywasz, sprawdzą się lepiej od tradycyjnych a nie są relatywnie dużo droższe. Te stare możesz pozostawić w miejscu mało użytkowanym jak np. strych.

Oszczędzamy gaz


Posiłki gotuj w mniejszej ilości wody, nie warto zalewać np. ziemniaków 3 krotnie wyżej niż ich poziom. Używaj przykrywek do garnków, najlepsze są takie wchodzące do garnka a nie na zewnątrz (woda wtedy nie kapie na piec). Dopasuj też wielkość garnka do wielkości palnika.

Podobnie z wodą na herbatę – po co zagotowywać pełny czajnik do jednej szklanki/ filiżanki? Jeśli już gotujesz tyle wody, może warto rozważyć zaparzenie imbryczka z herbatą.

Piekąc ciasta nie otwieraj drzwiczek częściej niż to potrzebne. Chwilowo otwarcie powoduje znaczną utratę ciepła zamkniętego w środku, przez co piekarnik zużyje drugie tyle energii by dogrzać ubytek. Możesz też spróbować wyłączyć piekarnik na kilka minut przed planowanym zakończeniem pieczenia. Ciepło utrzyma się jeszcze przez ten czas, wykorzystaj je do maksimum.

Ciepło w lokalu.

Wietrzenie mieszkania jest potrzebne i korzystne, pod warunkiem że okna otwieramy szeroko i na krótko szczególnie w sezonie grzewczym. Nie otwierajmy ich, a nawet nie uchylajmy gdy kaloryfery pracują, skręćmy je na ten czas do minimum. Zmniejsz poziom ciepła w mieszkaniu gdy wychodzisz o 3-5 stopni w zależności jaką temperaturę utrzymujesz na co dzień. (Mając 24 stopnie, przy wyjściu zmniejszymy do 19 stopni to nic się nie stanie - dogrzanie brakującego ciepła wyjdzie taniej niż stałe utrzymywanie temperatury).

W kuchni kaloryfer może mieć niższy poziom niż w pokoju dziennym choćby ze względu na ciepło pochodzące z gotowania.

Ostatnia rada, jest dość oczywista nie zasłaniaj niczym kaloryfera, szafka, sofa, czy nawet firanka pochłaniająca ciepło wcale nie pomoże w dogrzaniu mieszkania czy też domu.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...